środa, 27 kwietnia 2011

Znowu musze udawać, uśmiech przemycić na twarz

Po sześciu godzinach praktycznie nic nie robienie w szkole (jak to w środy) jestem wykończona... Po lekcjach z sorzłą i rybią poszłyśmy na pole, na focie <3 ale ze spotkania zostały tylko miłe wspomnienia, ponieważ zdj się usunęły, jestem taka wkurzona, że ojapierdole. No nic mam na dzieję, że będzie re-play.
A teraz uciekam do książek, trza ogarnąć te 2 dni, damy radę, co nie?  < 3 




Z NIEDZIELI

 

Znowu muszę udawać,
uśmiech przemycić na twarz,
że to nic,
że to tylko taki stan,
że ja tak mam.